sobota, 4 sierpnia 2012

Po 4 miesiącach

4 ciężkie miesiące minęły. Bardzo ciężkie. Pod niemal każdym względem. Warunki panujące w domu nie pozwoliły mi wcześniej na systematyczne pisanie.W zasadzie to na żadne pisanie mi nie pozwoliły. Sądzę, że do końca wakacji uporamy się z remontem i będę mogła usiąść wygodnie przy stole z laptopem i pisać. W chwili obecnej siedzę przed domem na schodach i czekam na burze , które to mają być dziś w całej Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz