Muszę przyznać , że środa była dość pracowita. 11 godzin spędzonych w szarości gruzu, złomu i skopanej ziemi. Nawet myślami nie chce mi się wracać do tego co tam wczoraj wyczynialiśmy. Opłacało się bo wygląda już coraz lepiej. A na koniec dostaliśmy w gratisie dwie ładne tuje w doniczkach. Dziś je przesadzę i pochwalę się :)
Czekam na zdjęcie tui zatem:) Mój tata ostatnio posadził wkoło działki tuje, niestety niektóre nie przetrwały i chyba na coś chorują, bo mają taki brązowy kolor...
OdpowiedzUsuńTak to bardzo często się zdarza zauważyłam.Kiedyś tuja na balkonie po roku czasu zaczęła mi więdnąc.Mam nadzieję, że z tymi będzie inaczej .
OdpowiedzUsuń